czwartek, 24 lipca 2014

Wycena rękodzieła czyli... nie dajmy się zwariować

   Podzielam pogląd,że pracując na własny rachunek, trzeba zarobić więcej niż odbierze nam państwo.Doskonale wiem,że indywidualna działalność gospodarcza w dzisiejszych ekonomicznych realiach, wymaga wręcz kaskaderskiej zręczności.Niech Pani wie,że nikt Was, młodych lepiej nie rozumie,jak właśnie ludzie mojego pokolenia.Pokolenia pamiętającego czas,kiedy zatrudnienie było powszechne a składka ZUS nie stanowiła problemu.Nie oznacza to jednak,że tęsknię za PRL-em,ale dobry gospodarz nie burzy starego domu,kiedy nie zbudował jeszcze nowego.Nam zgotowano egzystencję pod gołym niebem i ustrój pod nazwą: ratuj się kto może.Problemy z przetrwaniem mają nie tylko młodzi ale i też emerytki ze starego portfela,które zmuszone głodową emeryturą,rozpaczliwie szukają środków na własne utrzymanie,m.in sprzedając za bezcen na Allegro, swoje robótki,co Was młodych nie zachwyca.To,co Pani nazywa bezlitosnym wolnym rynkiem,dla mnie jest zacofanym, XVIII-wiecznym kapitalizmem,skupiającym się na bezwzględnym wyzysku drugiego człowieka,tworzeniu warstwy biedaków,zmuszonych pracować za grosze, na rzecz tych,którzy załapali się na pociąg do dobrobytu.Stąd już blisko do powtórki z historii.Ale wracając do meritum sprawy,nie mogę zgodzić się z poglądem zawartym w Pani komentarzu do mojego posta pt." O wycenie rękodzieła raz jeszcze...".I to niestety, wcale nie zależy od mojego osobistego poglądu.Nie dajmy się zwariować.Żadna wycena czasu pracy nie odbywa się w sposób dowolny i niekontrolowany.Poszczególne gałęzie gospodarki,posiadają przy swoich ministerstwach,branżowe ośrodki normowania i organizacji pracy,odpowiedzialne za opracowanie norm czasowych,badanie i pomiary czasu pracy,służące do jego wyceny,z uwzględnieniem wszystkich niezbędnych czynności.Istnieją branżowe cenniki i katalogi norm pracy.Niestety,prac szydełkowych nikt nie wycenił a można to zrobić w oparciu o taką wiedzę i mam przekonanie,że taka wycena rekompensuje poniesione nakłady i daje zyski,bez nieuzasadnionych doliczeń,Czy pracodawca, wypłacając wynagrodzenie pracownikowi, dokłada mu osobno dodatek na podatek od tego wynagrodzenia i na podatek od nieruchomości, sobie doliczany przez pracownika zysk procentowy albo dodatkowo 1000 PLN na opłacenie stawki ZUS? Idąc Pani tropem myślowym,należałoby do ceny rękodzieła doliczyć także koszty przesypianych nocy,miesięcznego wyżywienia czy odpoczynku w tropikach,bo bez tego, tez  przecież nie można żyć i pracować.Wycena rękodzieła to nie targowisko poglądów ale realna,istniejąca profesjonalna, obowiązująca u nas teoria.Gdyby Pani chciała poznać jej szczegóły,trzeba sięgnąć do żródeł.Wtedy przekona się Pani,że na wycenę rękodzieła nie ma żadnego wpływu to,co na ten temat myśli pani X a co pani Y.Pozdrawiam serdecznie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz. Jest on dla mnie bardzo cenny.